Spis treści
Większość liczących się na rynku ubezpieczeniowym ubezpieczycieli posiada w swym portfelu mniej lub bardziej rozbudowany zestaw różnych ofert dedykowanych firmom, instytucjom, etc., uwzględniający ich wielkość, specyfikę i zróżnicowane potrzeby ubezpieczeniowe. Propozycje te można podzielić na dwie grupy; pierwsza adresowana jest do przedsiębiorstw sektora małego i średniego biznesu (SME), druga do większych przedsiębiorstw i korporacji.
W ofertach dla tej drugiej grupy dominują w miarę jednorodne, wyspecjalizowane ubezpieczenia, takie jak np.: ubezpieczenie mienia od ognia i innych zdarzeń losowych, ubezpieczenie mienia od kradzieży z włamaniem i rabunku, czy też „od wszystkich ryzyk” (all risks”), OC w związku z prowadzoną działalnością, ubezpieczenia budowlane, OC Przewoźnika Drogowego, cargo, ubezpieczenia finansowe i inne. Oddzielną grupą ubezpieczeń są OC zawodu.
Oferty dla obu grup firm zakresowo są podobne, ale te dla małego i średniego biznesu tym się różnią od klasycznych ofert, dedykowanych dużym przedsiębiorstwom, że:
uwzględniają ich specyfikę, np. w lepszym stopniu zabezpieczają te firmy w przypadku niewielkich wartościowo szkód (inne franszyze redukcyjne, integralne, udziały własne, etc.),
bardzo często oferty te występują w postaci mniej lub bardziej sformalizowanych pakietów/programów ubezpieczeniowych.
Dobrą stroną pakietów jest to, że zamiast oddzielnych polis na każdą grupę zagrożeń, np. inną „od ognia i innych zdarzeń losowych”, inną „od kradzieży z włamaniem i rabunku”, inną w zakresie „OC w związku z prowadzoną działalnością”, etc., te i wiele innych ryzyk uwzględnione jest w jednej polisie. „Wartością dodaną” tego typu rozwiązań jest także to, że w pakietach „są zaszyte” zazwyczaj zniżki marketingowe związane z ilością wykupowanych ryzyk.
Entuzjazmu natomiast nie wywołuje u przedsiębiorców inna cecha pakietów, nie słusznie utożsamiana tylko z pakietami, mianowicie pojawiające się tam niekiedy ograniczenia i warunki formalne; np. może być wymagane zawarcie umowy ubezpieczenia z określoną, minimalną liczbą ryzyk ubezpieczeniowych lub traktowanie części ryzyk ubezpieczeniowych jako zależnych. Innymi słowy, aby zawrzeć umowę w zakresie np. dewastacji, trzeba to samo mienie jeszcze ubezpieczyć od …. To zjawisko akurat występuje także po części w polisach dedykowanych dużym przedsiębiorcom.
Na początku proponuję garść informacji ogólnych, których znajomość jest ważna przy wyborze ofert ubezpieczeniowych
1. Nasza firma.
Aby otrzymać jakąkolwiek ofertę należy być przygotowanym na przekazanie podstawowych danych o firmie. W zasadzie nie da się przedstawić wiarygodnej i w miarę precyzyjnej oferty dla firmy „jakiejś”. Wymagane do opracowania oferty dane nie są niejawne, bo są dostępne w legalnych zbiorach danych: pełna nazwa, forma prowadzenia działalności (osoba fizyczna, spółka jawna, etc.), adresy lokalizacji, NIP, REGON, PKD, a ponadto dane typu: rodzaj prowadzonej księgowości, wartość mienia, wartość rocznych przychodów netto/brutto, itp. Są one potrzebne do wyodrębnienia z zestawu ofert tych, które są dedykowane firmom o określonych parametrach i wyskalowania potencjalnego ryzyka w niektórych zakresach. Proszę się więc nie dziwić, że także o takie dane poprosi pośrednik ubezpieczeniowy.
Podane przez nas informacje mogą być na różnych etapach zawierania i trwania umowy (na pewno po zgłoszeniu szkody) weryfikowane. Większość tego typu umów jest dobrowolna, więc nie tylko klient, także Ubezpieczyciel ma prawo stawiać warunki i „nie chcieć być zainteresowanym” zawarciem umowy. W każdych o.w.u. znajdziemy zapis o skutkach podania nieprawdziwych lub niepełnych danych. Dość rozpowszechnionym błędem po stronie Ubezpieczających jest podawanie jednego z wielu podanych w rejestrze PKD. Jeżeli mamy wpisane w CEIDG więcej niż jeden PKD, należy podać wszystkie aktywne.
Pamiętajmy:
– Agenta, brokera, pracownika ZU obowiązują w pełni przepisy i zasady odnoszące się do kwestii przestrzegania tajemnicy służbowej,
– Ubezpieczyciel może wprowadzić zasadę (większość tak robi), że ochrona ubezpieczeniowa działa tylko i wyłącznie w zakresie naszej aktywności określonej w PKD podanych Ubezpieczycielowi i uwzględnionych w polisie, to samo dotyczy lokalizacji, przy czym oddzielną sprawą jest ochrona ubezpieczeniowa mienia np. w transporcie, w trakcie przenoszenia / przewożenia mienia w związku z zagrożeniem, czy np. z włączeniem do ochrony pewnych rodzajów mienia „w każdym miejscu na obszarze RP”, cokolwiek by to nie miało oznaczać, a nie musi zawsze i wszędzie oznaczać to samo.
Warto wiedzieć, że:
polisa jest jednocześnie fakturą, która może być użyta jako dowód poniesienia określonych kosztów, dla celów podatkowych. W tym kontekście i nie tylko w tym, należy się zastanowić czy nasza firma będzie w umowie ubezpieczenia występowała tylko w roli Ubezpieczonego, czy także Ubezpieczającego, bowiem między tymi rolami są różnice, m. in. co do obowiązków wynikających z umowy(np. obowiązek zapłaty składki ubezpieczeniowej).
2. Rodzaj ubezpieczanego mienia, czyli co chcemy ubezpieczyć i od czego?
Wskazane jest by zanim zaczniemy przyglądać się konkretnym ofertom, zapytać się czy dany rodzaj mienia jest „ubezpieczalny” na warunkach danego zakładu ubezpieczeniowego. Na ogół nie ma problemów z ubezpieczeniem standardowych ryzyk takich składników majątku jak np. budynki, lokale, maszyny i urządzenia, wyposażenie, w tym elektronika, środki obrotowe, pojazdy, etc. Sprawa się komplikuje jednak, gdy chcemy ubezpieczyć np. wiaty i mienie składowane w tych wiatach albo wyposażenie, tj. narzędzia, mierniki etc., zamontowane lub nie, ale na stałe przewożone w pojazdach, albo np. samochody używane, pozostawione w komisie lub w celu naprawy, samochody, wyposażenie wszelkiego rodzaju i inne mienie używane – jako środki obrotowe, zwłaszcza przechowywane na placu, niektóre towary od rozmrożenia z uwagi na warunki ich przechowywania, etc. Może się również okazać że określony składnik majątku da się ubezpieczyć ale tylko od niektórych ryzyk i to z dodatkowymi obwarowaniami oraz za stosunkowo wysoką składkę.
Pamiętajmy:
Zanim przystąpimy do negocjacji warto sprawdzić czy na bieżąco i prawidłowo jest prowadzona wszelka dokumentacja związana z ubezpieczanym mieniem. Warto również sprawdzić swoją wiedzę nt. wieku, stopnia wyeksploatowania i wartości mienia przeznaczonego do ubezpieczenia. Może się zdarzyć, że niektóre składniki mienia będą wyłączone z ubezpieczenia, bo tego chcemy lub dlatego, że w krótkim czasie będą upłynnione, albo z innych powodów. Należy więc uzgodnić z Ubezpieczycielem szczegóły dot. udokumentowania powyższego – o powody proszę zapytać się swojego agenta.
Warto wiedzieć, że:
niektóre ograniczenia co do przyjęcia danego składnika majątku do ubezpieczenia wiążą się z stanem zabezpieczeń majątku. Może być tak, że ZU przyjmie do ubezpieczenia dane mienie ale pod warunkiem zainstalowania dodatkowych zabezpieczeń, np. zamontowania alarmu, krat w oknach na parterze i w wyższych kondygnacjach budynku, jeśli jest do nich dostęp z dachów, przybudówek, tarasów, itp., dodatkowych zabezpieczeń przepięciowych sprzętu elektronicznego, etc. Dlatego z tego i innych powodów nie należy liczyć na to, że ubezpieczyć mienie firmy można zawsze szybko, dobrze i od razu, z dnia na dzień. Zabierzmy się do tego z sporym wyprzedzeniem.
3. Suma ubezpieczenia, a wartość ubezpieczanego mienia.
Bardzo istotną sprawą jest określenie w umowie ubezpieczenia właściwych sum ubezpieczenia. Suma ta spełnia na ogół funkcję górnej granicy odpowiedzialności Ubezpieczyciela ale nie zawsze bezwarunkowo (patrz m. in. systemy ubezpieczeniowe). Za to jej wysokość jest ściśle skorelowana z wysokością składki ubezpieczeniowej. Mienie firmy mamy zaewidencjonowane zazwyczaj wg. wartości księgowej brutto (nieruchomości, maszyny, wyposażenie), cen nabycia brutto (środki obrotowe), itp. Możemy do celów ubezpieczeniowych przyjąć jeszcze sumy określone jako wartość odtworzeniowa lub rzeczywista. W niektórych typach ubezpieczeń możemy spotkać się z tzw. podlimitami do sum ubezpieczenia. Oznacza to, że np. w zakresie elementarnym ochrony ubezpieczeniowej suma ubezpieczenia pełni rolę głównej sumy wyznaczającej górny limit ochrony, natomiast w rozszerzeniu tego zakresu o nowe elementy może Ubezpieczyciel ograniczyć ten główny próg odpowiedzialności, wprowadzając podlimit, czyli niższą sumę ubezpieczenia. W niektórych przypadkach klient może sobie sam takie ograniczenie wprowadzić, jeśli uzna że główna suma ubezpieczenia jest za wysoka i w tym dodatkowym zakresie niższa suma jest wystarczająca. Jest to jeden ze sposobów na ograniczenie kosztów ubezpieczenia.
Pamiętajmy:
– świadomie wybierzmy sposób określenia sum ubezpieczeniowych, w kontekście rodzajów wartości mienia, wiedząc o tym, że nasza decyzja w tym zakresie rzutuje na sposób wyliczenia wartości odszkodowania. Innymi słowy; jeśli wartość sprzętu biurowego określimy wg. wartości rzeczywistej, to wg. tego samego rodzaju wartości będzie sporządzona wycena szkody
– określając sumę ubezpieczenia warto pamiętać o systemach ubezpieczeniowych – patrz pkt. 4 i formule ubezpieczeniowej zastosowanej w polisie – patrz pkt. 5.
Warto wiedzieć, że:
w zdecydowanej większości wypadków mamy do czynienia z tzw. „konsumpcją sumy ubezpieczenia”, czyli każda wypłata odszkodowania zmniejsza wartość sumy ubezpieczenia, niezależnie od tego w jakim systemie ubezpieczeniowym umowę sporządzono. Warto w tym miejscu odnotować jeszcze jeden aspekt powyższego; konsumpcja sumy obniżając ją po szkodzie, w przypadku ubezpieczenia w systemie sum stałych (vide:pkt 4.), zwiększa ryzyko zastosowania w procesie likwidacji szkód tzw. „zasady proporcji”, prowadzącej do zmniejszenia wartości wypłaconego odszkodowania – vide pkt 4 i „słownik pojęć”.
4. Systemy ubezpieczeniowe.
Najczęściej mamy do czynienia w ubezpieczeniach mienia z tzw. „systemem sum stałych (SS)” i systemem „na pierwsze ryzyko”. Dokładne definicje tych pojęć znajdziecie Państwo w „słowniczku”. Tu ograniczymy się jedynie do konstatacji, że przy zawieraniu umowy ubezpieczenia należy je odnosić głównie do zagadnień opisanych w pkt. 3, czyli do sum ubezpieczenia. Jeśli się dowiemy, że proponowane ubezpieczenie jest oparte na systemie SS, to powinniśmy określić sumy ubezpieczenia w taki sposób, by jak najbardziej były zbliżone do realnej wartości mienia. W przeciwnym przypadku narażamy się na ryzyko znacznego obniżenia wartości wypłaconego odszkodowania. Więcej na ten temat w „słowniczku” (definicja pojęcia „systemy ubezpieczeniowe”) . W systemie „na pierwsze ryzyko” nie jest to wymagane i powinniśmy się kierować przy ustalaniu sumy ubezpieczenia kryterium które można określić jako „realne zagrożenie wystąpienia szkód w ciągu trwania umowy do wartości max. ….. zł”.
5. Zakres ochrony:
– formuła „All risks” – „ryzyka nazwane”
Każda polisa ubezpieczenia mienia oparta jest albo na formule tzw. „ryzyk nazwanych”, albo na tzw. formule „all risks” (od wszystkich ryzyk). Pierwsza grupa to polisy w ramach których chronione jest mienie od konkretnych ryzyk ubezpieczeniowych; np. od ognia i innych zdarzeń losowych, od kradzieży z włamaniem i rabunku, dewastacji, huraganu, powodzi, zalania, uderzenia pioruna, etc. Te poszczególne zagrożenia są ściśle zdefiniowane, czyli obie strony umawiają się że np. dewastacja polega na…., a powódź, to …. . Jeżeli przyczyna wystąpienia szkody nie mieści się w jakiejkolwiek definicji zawartej w słowniku pojęć ubezpieczeniowych (vide: ogólne warunki ubezpieczenia), Ubezpieczyciel odmówi nam wypłaty odszkodowania, jako że to konkretne zdarzenie nie jest objęte ochroną ubezpieczeniową. Do tego dochodzą jeszcze wyłączenia i ograniczenia, generalne lub szczegółowe, opisane w różnych częściach ogólnych warunków ubezpieczenia.
Druga grupa polis oparta jest na zasadzie: „odpowiadamy za wszystko co nie zostało z odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyłączone lub ograniczone. Te ograniczenia w zasadzie są podobne do wyłączeń spotykanych w umowach ubezpieczenia opartych na formule „ryzyk nazwanych”. Po szczegóły odsyłam do „słownika pojęć”. Natknąć się można również na polisy w formule mieszanej. Jest z nimi kłopot polegający na tym, że trudno jest uchwycić zakres ochrony, za to łatwo ulec iluzji, że za stosunkowo niską składkę ma się nietypowo szeroki zakres ochrony ubezpieczeniowej. To nie oznacza, że są gorszą ofertą, wręcz przeciwnie, w określonych przypadkach mogą się okazać bardzo interesującym rozwiązaniem. Rodzaj formuły określa konstrukcję umowy ubezpieczeniowej, a także determinuje sposób odczytywania definicji zawartych w ogólnych warunkach ubezpieczenia. W zależności od formuły mają one bowiem albo znaczenie informacyjno – ilustracyjne i dookreślające zakres ochrony, albo głównie informacyjno – ilustracyjne.
– zakres terytorialny ochrony ubezpieczeniowej – lokalizacje.
Zdarza się, że Ubezpieczycielowi podawany jest tylko adres na jaki została zarejestrowana działalność gospodarcza. Potem okazuje się że pod tym adresem nawet nie jest przechowywana dokumentacja podatkowa, a realnie działalność jest prowadzona w innych miejscach. Należy pamiętać, że ochronę ubezpieczeniową standardowo Ubezpieczyciel zapewnia tylko w lokalizacjach mu zgłoszonych i wpisanych do polisy. W części umów istnieje możliwość, za dodatkową składkę, na specjalnych warunkach i ściśle wg. określonych przez Ubezpieczyciela zasad, rozszerzyć ochronę poza wymienionymi lokalizacjami, np.: prowadzimy jakieś prace u klienta i zachodzi konieczność przechowania narzędzi, maszyn poza lokalizacjami oznaczonymi w polisie. Jest to opcja niezależna od oznaczonych lokalizacji.
– wyłączenia i ograniczenia,
W ubezpieczeniach majątkowych spotykamy się z grupami wyłączeń:
– wyłączenia generalne, odnoszące się do całej umowy ubezpieczenia,
– wyłączenia zakresowe, dot. poszczególnych zakresów ochrony, np. wyłączenia dotyczące tylko zakresu ubezpieczenia mienia od ognia i innych zdarzeń losowych, od kradzieży z włamaniem i rabunku, OC itp. Takowe wyłączenia występują także w klauzulach.
Warto wiedzieć, że:
1. Większość wyłączeń ma charakter obligatoryjny, czyli że obowiązuje zawsze, niektóre zaś fakultatywny, czyli tylko w określonych sytuacjach i przypadkach.
2. Niektóre wyłączenia, ograniczenia można znieść/ograniczyć poprzez wykupienie stosownych klauzul lub opcji.
– franszyze, udziały własne w szkodzie
Definicje tych pojęć zawarłem w słowniczku. Tu dodam, że są one powszechnie stosowane przez Ubezpieczycieli jako formuła dookreślająca zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Klienci w niektórych przypadkach mogą wnioskować o ich całkowite lub częściowe zniesienie (dodatkowa składka).
– definicje.
Rzadko klientom zwraca się na to uwagę, a szkoda, bo ścisłe definiowanie pojęć, zakresów ochrony, etc., to kolejny element dookreślania odpowiedzialności Ubezpieczyciela – patrz wyżej: pkt. 5, „formuła „All risks” – „ryzyka nazwane”. Na tym poziomie występuje dużo różnic między ofertami poszczególnych zakładów ubezpieczeń. Warto je poznać zanim zaczniemy negocjować inne szczegóły ubezpieczenia.
6. Koszty umowy ubezpieczenia.
O kosztach ochrony ubezpieczeniowej dużo piszę w części ogólnej blogu. Wbrew pozorom klient ma spory wpływ na kształtowanie się poziomu tych kosztów m. in. poprzez:
– zakreślenie ścisłe zakresu ochrony ubezpieczeniowej (formuła, udziały własne, franszyze, klauzule dodatkowe, zakres terytorialny, systemy ubezpieczeniowe i związane z tym określenie sum ubezpieczenia, wg. rodzajów wartości, określenie rodzaju mienia podlegającego ochronie ubezpieczeniowej i miejsca jego przechowywania, etc.),
– dodatkowe zabezpieczenia; zarówno przeciw kradzieżowe, jak i ppoż.,
– liczba wykupionych ryzyk/polis u jednego Ubezpieczyciela, staż ubezpieczeniowy.
Oddzielną sprawą są wszelakiego rodzaju promocje i bonusy.
Cdn.